To jest dopiero przystojna gosposia, z idealną figurą, a nie jak baba z wiadrem i szmatą. Ja też bym coś chciał, gdyby taka piękna kobieta sprzątała nago. Chociaż nie każdy mężczyzna miałby odwagę uganiać się za taką łysą. Szef miał takiego dużego kutasa, ale ta gosposia sobie z nim poradziła, najpierw go umyła, a potem wypolerowała. I robiła to dobrze.
Po co jeszcze są siostry? Są tylko po to, żeby mój brat mógł na niej ćwiczyć, żeby rozładować napięcie. Wtedy mógłby coś w życiu osiągnąć, zamiast obijać się w podejrzanych firmach. A siostra nie zostanie pominięta.