Odgrywanie ról w kostiumach przypomniało mi czasy Indian, kowbojów. To zarówno odprężało, jak i podniecało parę. Facet wniósł dziewczynę do domu na rękach, a ona opuściła się na dół i zaczęła umiejętnie robić loda swoimi pojemnymi ustami. Dziewczyna musiała to powtórzyć po tym, jak została zerżnięta w ramionach, rozkładając nogi. Seks na kanapie powiódł się po inscenizacji.
Dziewczyny na początku wzbraniają się przed ssaniem. Kiedy już zrobią sobie loda, całe ich zakłopotanie znika. Zaczynają pracować nad techniką, przesuwając dłonie, ujmując policzek, zanurzając się coraz głębiej w gardle. Jeśli kutas nie jest zbyt długi, starają się wziąć go całego do ust, aby nos znalazł się przy łonie mężczyzny. Odrobina alkoholu i już może ssać kutasa kolegi. To miłe uczucie, kiedy ze skromnej dziewczyny robisz prawdziwą sukę. Teraz wzięcie przez nią spermy do ust i połknięcie jej staje się normą. Stopniowo dochodzisz do jej tyłka. Potem już nie boi się, gdy traktujesz ją w łóżku jak dostępną kobietę. Nawet ją to podnieca.